sobota, 21 marca 2015

OWOCOWY ZAKĄTEK. Grusze w sadzie - gruszki w cieście...

Wpadła gruszka do fartuszka, a śliweczka - innym razem...


Oficjalnie mamy wiosnę - astronomiczną wczoraj, kalendarzową dzisiaj. A skoro już ją mamy (i nie życzę sobie żadnych powrotów zimy) coraz więcej myślę o moim sadzie - kompostownik trzeba zrobić, przekopać wzdłuż ogrodzenia, żeby można było kwiaty wysiać... 

Swoją drogą w jakiś mały obłęd w tym roku chyba wpadłam, bo miały być tylko słoneczniki i aksamitki, a tymczasem... W każdym razie słoneczniki też są - i te bardziej przydatne jakby stwierdził mój mąż, i te "tylko" ozdobne. Aksamitki oczywiście też - oprócz standardowych mieszanek skusiłam się również na odmianę 'Albatros' o dużych, biało-kremowych kwiatach.
Zobaczymy co z tego wyniknie. Na efekty poczekamy, bo jestem z tych co niestety miejsca na rozsadę (na razie) nie mają, więc sieję bezpośrednio do gruntu. Zawsze warto jednak różne pożyteczne "stwory" do sadu przywabiać, więc zaopatrzyłam się w kilka - powiedzmy kilka - torebek nasion.

A jeśli już o przywabianiu mowa....

Dla gatunków owocowych ogromne znaczenie mają owady zapylające. Czasem zdarza się, że niby wszystkie warunki bytowe drzewko owocowe ma zapewnione, a owoców zawiązuje jak na lekarstwo. Jedną z przyczyn może być właśnie słabe zapylenie przez owady. Zapylacze to nie tylko pszczoła miodna i trzmiele. Mamy szereg owadów, które świetnie sprawdzają się w tej roli. Warto zapraszać ich jak najwięcej do ogrodów i sadów.

Co mam na myśli mówiąc zapraszać? 
Przede wszystkim ważna jest różnorodność. Im więcej gatunków będzie rosło w naszym ogrodzie, przede wszystkim kwitnących przez jak największą część roku, tym chętniej owady się u nas zadomowią. 
Możemy też budować specjalne domostwa dla owadów. Ja w tym roku zamierzam zaprosić do sadu murarkę ogrodową

Murarka to dzika pszczoła, łagodna w usposobieniu, bardzo efektywna w zapyleniu roślin. Prostej konstrukcji budka, wypełniona rurkami trzciny o średnicy 6-8 mm (z jednym otworem wlotowym - drugi zaślepiony), umieszczona w ciepłym, osłoniętym miejscu z pewnością przywabi owady. W tym roku jedna budka, w przyszłym planuję kolejne.

Domek dla murarki ogrodowej

A wracając do prac w sadzie...

Wiosnę mamy, pora pomyśleć o drzewkach owocowych. Wiosenny termin sadzenia jest szczególnie korzystny dla takich drzew jak brzoskwinie, czereśnie i wiśnie. 
Co prawda w moim sadzie w tym momencie jest pełen zestaw drzewek, ale pomyślałam że warto napisać kilka słów o odmianach drzew owocowych, może akurat zastanawiacie się co posadzić...

Na półkach sklepowych z polskich owoców zachęcająco jeszcze o tej porze roku "spoglądają" gruszki. Zawsze je bardzo lubiłam, więc często daje się skusić - a niedługo mam nadzieję że będę się cieszyć własnymi zbiorami. Trafiłam też ostatnio na ciekawy artykuł o prozdrowotnych właściwościach tych pysznych owoców. Według tego artykuły gruszki jako nieliczne wśród owoców zawierają jod, poza tym są skarbnicą bromu, potasu i kwasu foliowego. W starożytności były stosowane przy przeziębieniach, gorączce, kaszlu (w formie naparu) i dolegliwościach trawiennych (pieczone). Mogą też zapobiegać udarowi mózgu i obniżają ciśnienie krwi, a do tego mają tylko 57 kcal w 100 g. Tylko jeść - na zdrowie!

Skuszona nie jabłkiem, a gruszką - postanowiłam od grusz zacząć...

Grusze uprawiane są od najdawniejszych czasów, prawdopodobnie od początków osadnictwa. W starożytnej Grecji owoce ich były łączone z postaciami Afrodyty i Hery. Są symbolem miłości macierzyńskiej oraz długowieczności. Najstarszą w Polsce - ponad dwustuletnią gruszą może się poszczycić podobno miejscowości Nekla w województwie wielkopolskim.

O grusze trzeba dbać. Znaczy o wszystkie rośliny powinno się dbać. Gruszy należy zapewnić ciepło i zasobną w składniki pokarmowe glebę. Wypadałoby jej również zapewnić możliwość zapylenia krzyżowego. Jeśli sąsiad nie ma gruszy, powinno się zasadzić drugą do towarzystwa. Obecnie możemy mieć większe lub mniejsze drzewa w zależności od tego na jakiej podkładce zostały zaszczepione. Jeśli podkładką jest grusza kaukaska drzewa będą duże, mniejsze drzewa uzyskamy na podkładkach typu pigwa - najbardziej mrozoodporna jest pigwa S1.

Odmiany takie jak 'Faworytka' (Klapsa) i 'Konferencja' są świetnymi zapylaczami dla szeregu innych grusz, więc warto je uwzględnić przy wyborze. Zresztą są one również bardzo smaczne. 'Konferencja' dodatkowo może być stosunkowo długo przechowywana.

Z odmian typowo deserowych poleciłabym również 'Concorde'. A jeśli chcecie przede wszystkim robić przetwory z gruszek to lepsze będą na przykład 'Komisówka' lub 'Generał Leclerc'.

Ja do tego zestawu dobrałam sobie jeszcze bardzo starą odmianę, która nazywa się 'Bonkreta Williamsa'. Wybrałam ją z myślą o suszeniu. Podobno w Niemczech produkuje się właśnie z owoców tej odmiany wódkę. Ja jednak zostanę przy bardziej słodkim zastosowaniu gruszek.

Póki mamy jeszcze gruszki w sprzedaży zachęcam do ich wykorzystania, świetne są proste tarty. Mi przypadła do gustu tarta z gruszkami w karmelu, ma jednak pewien minus. Najlepsza jest zaraz po upieczeniu, więc trzeba ją szybko zjadać...

Gruszki w kuchni



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz