wtorek, 24 listopada 2015

Poszukiwany: dobry radiolg i patolog, czyli oferty pracy dla gołębi...


Czy pozwolenie na posiadanie broni jest sposobem na pozbycie się gołębi z balkonu?


Są w życiu takie sytuacje, gdy ktoś niechciany wkracza na nasz teren. W ogrodnictwie jest takich sytuacji całkiem sporo. Nieproszonych gości, którzy zjadają lub psują nam nasze uprawy nazywamy "szkodnikami". A jak nazwać kogoś kto nam ciągle brudzi, bałagani, paskudzi. Mąż oczywiście, z tą różnicą drogie panie, że takiego osobnika same zaprosiłyśmy do domów. W przypadku niechcianych, brudzących przybyszów nazwa "gołąb" mówi nam wszystko.

Żeby było jasne, zawsze chętnie dokarmiam ptaki, przywabiam je do ogrodu, buduję karmniki i budki lęgowe. Bardzo się cieszę, gdy zimą śliczne synogarlice odwiedzają mój karmnik w ogrodzie, podkreślam w ogrodzie.


Odkąd jednak zaczęłam również wynajmować mieszkanie w bloku, moja miłość do gołębi nieco osłabła.
Szczególnie, gdy dawno, dawno temu pozwoliłam im założyć gniazdko w mojej doniczce.

Bałagan bym może i zniosła, choć miłośniczką raczej nie jestem, ale to co robią gołębie na balkonach... Tak małej przestrzeni jak balkon nie jestem w stanie dzielić z gołębiami, a w dużych miastach są one niemal plagą. 

I tak zaczęła się moja walka - oczywiście po wychowaniu nowego pokolenia.


Jak więc skutecznie pozbyć się gołębi?

Oczywiście barbarzyńskie sposoby walki (czyli zabijanie) odpadają!!! Pozwolenie na broń, jak i sama broń są w tym przypadku całkowicie nieprzydatne. I to nie tylko ze względu na poglądy i miłość do przyrody, ale przylatują po prostu nowi, niechciani goście.

A może znaleźć im jakieś zajęcie, na przykład dobrze płatną pracę w zawodzie radiologa lub patologa, który będzie zajmował się rozpoznawaniem nowotworów na zdjęciach? 

Okazuje się, że gołębie to wcale nie takie "ptasie móżdżki", jak nam się wydaje. Ptaki te mają podobną świetną pamięć wzrokową. Wczoraj trafiłam na taką właśnie ciekawostkę na temat badań nad wykorzystaniem gołębi do testowania nowych metod obrazowania: "Gołąb jak radiolog i patolog". Myślicie, że wasze gołębie się skuszą?

A tak poważnie. Sposobów jest całkiem sporo i z pewnością osoby mające problemy z gołębiami wielu już próbowały.

W sprzedaży dostępnych jest wiele gotowych rozwiązań

  • Z łatwością można dostać preparaty odstraszające ptaki. Należy nimi dokładnie spryskać poręcze, jak i cały balkon. Jest to metoda dla wytrwałych, bo trzeba pamiętać o systematycznym "uzupełnianiu" preparatu, na przykład po opadach deszczu.
  • Są też dźwiękowe odstraszacze, imitujące odgłosy drapieżnych ptaków. Jest to nieco większa inwestycja, więc raczej w przypadku balkonu będzie to "przerost formy nad treścią".
  • Jeśli chcemy straszyć ptaki drapieżnikami, możemy też zamontować sobie na balkonie podobiznę takiego "gangstera". Sama co prawda nie próbowałam, ale podobno jest to metoda skuteczna, tyle, że na krótką metę. Ptaki w końcu odkrywają oszustwo.
  • Najbardziej skuteczną metodą jest zamontowanie na barierce czy parapecie kolców, ewentualnie siatek zabezpieczających. Sposób wart polecenia, z dwoma uwagami jednak. Kolce nie powinny być ostre, a najlepiej żeby były plastikowe, gdyż ranienie gołębi nie jest niczym godnym pochwały, wręcz przeciwnie. No i pytanie czy chcemy mieć taką "dekorację".
  • Są również "ruchome oczy", które dzięki połączeniu ruchu na wietrze, odblaskowej powierzchni oraz nadrukowanych oczu przypominających drapieżnika, mają odstraszać ptaki. Albo też balony imitujące lot drapieżnika. Takich sposobów nie próbowałam, jeśli więc chętnie montujecie takie ozdoby i macie jakieś doświadczenia piszcie.


Są też - mniej lub bardziej skuteczne - tak zwane domowe sposoby...

  • Wiele osób ozdabia balkon dzwonkami, zabawkami, wiatraczkami, balonami, płytami. Czy są skuteczne? Każdego dnia obserwuje szeregi gołębi siedzących obok takich właśnie ozdób. Nie sprawdzają się też długie wykałaczki powbijane w doniczki, gdyż ptaki siadają pomiędzy, chyba żeby uprawiać łany wykałaczek zamiast kwiatów.
  • Za to świetnie się sprawdzają żywe odstraszacze - czyli koty, psy i dzieci...
  • Bardzo skuteczne jest rozciągnięcie nad barierką cienkiej żyłki, która będzie sprawiać wiele kłopotów przy lądowaniu, przez co ptaki szybko się zniechęcą.
  • Jeśli ktoś lubi alternatywną muzykę i ma tolerancyjnych sąsiadów może puszczać odgłosy jastrzębia na przykład z Internetu, jak zobaczy gołębie za oknem. Choć łatwiej je po prostu przegonić.

Ja osobiście nie lubię dodatkowych, przymusowych "ozdób" na balkonie. A z moich doświadczeń wynika, że najlepszymi sposobami na pozbycie się gołębi są po prostu systematyczność i porządek, albo systematyczność w robieniu porządku. 

Jak już pisałam gołębie to całkiem niegłupie ptaki i szybko orientują się, które miejsce można zasiedlić, a z których zostaną przepędzone. Utrzymanie czystości i systematyczne płoszenie to najtańszy i w sumie mający najwięcej zalet sposób na odstraszenie niechcianych gości. Jeśli więc wasze gołębie nie przejawiają chęci do prac naukowych, najlepiej je przeganiać i dobrze szorować miejsca ich bytowania.

No i w żadnym wypadku nie pozwólcie zadomowić się gołębiowi na balkonie (żadnych gniazd!), chyba że chcecie wychowywać małe brudasy, które w żaden sposób nie nauczą się za sobą sprzątać (podobnie jak mąż?). A może pokochacie gołębie?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz