środa, 10 lutego 2016

Warzywnik. Cebulowy zawrót głowy...


"Cebula ma warstwy! Ogry mają warstwy!"


Jako że sezon przeziębień w toku i mnie też coś "dopadło", po źródłach witaminy C przyszedł czas na czosnek cebulę (Allium cepa), czy też jak wolicie cebulę zwyczajną. Szukając naturalnych sposobów na walkę z przeziębieniem, nie sposób zapomnieć o tej wspaniałej roślinie i smaku syropu z dzieciństwa (podobno są nawet fani tego "aromatu").

Czy cebula ma mnóstwo cech, o których nikt nie wie? No cóż, poza tym, że "śmierdzi", "się od niej płacze", a "jak się ją zastawi na słońcu, to robi się brązowa i rosną jej włoski", jest bardzo sympatycznym warzywem.
Uprawiana niemal wszędzie, znana od dość dawna (bo odkryto jej rysunki, pochodzące sprzed około 5000 lat p.n.e.) i bardzo cenna. Dla nas głównie cenna za sprawą jej właściwości prozdrowotnych, a w Starożytnym Egipcie (ponoć) znajdowała się w wykazach podatkowych. Co więcej dla Egipcjan była symbolem życia wiecznego, dlatego też umieszczano ją w mumiach.

Co z jej właściwościami? Nie sposób wyliczyć wszystkich. Z ważniejszych ciekawszych: poprawia trawienie, obniża ciśnienie, poziom cukru i cholesterolu we krwi, dzięki zawartości żelaza pomaga w leczeniu anemii, wygładza cerę i wzmacnia paznokcie. Do tego wskazówka na przyszłość - całkiem niedaleką, kiedy to zaczną denerwować nas małe, bzyczące...: cebula łagodzi skutki ukąszeń przez owady  - miejsce po ukąszeniu pociera się cebulą, trochę nieprzyjemnie się pachnie, ale czego się nie zrobi, żeby przestało swędzieć...  No i - najważniejsze teraz - pomaga zwalczyć kaszel i ból gardła.

Tradycyjny syrop z cebuli, czy też sok z pewnością znacie. Ja trafiłam na nieco zmodyfikowany przepis i chętnie go stosuję. Może też znacie? Mianowicie zamiast cukru stosuje się miód - dwie drobno posiekane cebule zalewa się mieszanką z dziesięciu łyżek miodu i soku z jednej cytryny, zostawia się na dobę w ciepłym miejscu, później przecedza. Zgodnie z przepisem powinno się stosować jedną łyżkę syropu rozpuszczoną w połowie szklanki wody. Jeśli chodzi o dzieci, którym najczęściej dedykujemy takie naturalne specyfiki, według pediatry, do którego uczęszczam (znaczy uczęszczam jako "osoba towarzysząca"), lepiej wstrzymać się do ukończenia przez malucha drugiego roku życia.



Dla miłośników zieleniny, cebula ma jeszcze jedną zaletę. Oprócz tego, że ma warstwy, potrafi być też zielona jak Shrek, a ściślej - wyrastają z niej zielone liście asymilacyjne. I może szczypior uzyskany z cebuli zwyczajnej, nie jest tak popularny jak liście czosnku szczypiorku (Allium schoenoprasum), ale w okresie, gdy dużo osób nie ma zaufania do "sklepowego" szczypiorku, jest świetną alternatywą. Co więcej, zanim pojawią się w naszych domach (nie mówiąc o ogrodach) kompozycje kwiatów cebulowych (proszę nie mylić cebul!), można wprowadzić trochę wiosny, dzięki kolorowym cebulom jadalnym oraz zielonemu szczypiorowi. U mnie gotowe, teraz czekam na więcej wiosny.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz