piątek, 15 maja 2015

Symbolika roślin. Po "zimnych ogrodnikach" czas na cieplejsze uczucia, czyli Dzień Polskiej Niezapominajki...

Nie zapomnij o mnie...


Święty Pankracy, św. Serwacy i św. Bonifacy w tym roku byli bardzo łaskawi, obyło się bez przymrozków. Dzisiaj "zimna Zośka", chociaż dzień powinien rozgrzewać nasze serca. Dlaczego? 

Właśnie dzisiaj mamy "nasze Walentynki" - chociaż w sumie nie - mamy o wiele bogatsze święto. Mamy je od kilku, a właściwie trzeba powiedzieć, że kilkunastu lat - bo od 2002 roku. Długo i niedługo - zależy od punktu wiedzenia. Zaczęły się spontanicznie, a z inicjatywą wyszedł nie żyjący już redaktor Programu Pierwszego Polskiego Radia - pan Andrzej Zalewski, prowadzący audycję Ekoradio. Stwierdził on, że luty jest mało atrakcyjny dla zakochanych i zaproponował utworzenie naszego własnego święta pamięci w maju - święta polskiej niezapominajki.

Pan Zalewski z wykształcenia był rolnikiem (absolwentem SGGW), łatwo więc zrozumieć zamiłowanie do przyrody. No właśnie - do przyrody. Bo zachowanie od zapomnienia ważnych chwil w życiu, osób, miejsc i sytuacji to nie jedyny cel Dnia Polskiej Niezapominajki. Święto to ma swoje drugie, równie piękne oblicze. Jest to przede wszystkim święto przyrody, ekologii, dbałości o czystość środowiska i zachowania bioróżnorodności.
A patronką święta nieprzypadkowo została niezapominajka (Myosotis). Nie wyobrażam sobie lepszego symbolu pamięci, a zarazem uroczego kwiatu tak powszechnego w środowisku. 

Niezapominajki w stanie dzikim występują w strefie umiarkowanej na obu półkulach. Najczęściej spotykanymi gatunkami są niezapominajka leśna i niezapominajka błotna.

Nie mają dużych wymagań uprawowych. Wytrwale rosną na różnych glebach, najlepiej wilgotnych, w miejscach słonecznych i półcienistych. 

W ogrodach spotyka się zarówno gatunki dzikie, jak i uzyskane przez hodowców odmiany. Co więcej wcale nie musimy mieć tylko niebieskich niezapominajek - chociaż są one moim zdaniem najładniejsze. Ale może to wynikać z mojego zamiłowania do kolorów niebieskiego i zielonego, które niezapominajka wspaniale łączy, rozjaśniając je dodatkowo uroczym, żółtym oczkiem. Kwiaty te występują również w barwach białej (przykładowe odmiany to: 'Biała Kuleczka’, ‘Bryza’, 'Nina White') i różowej (‘Victoria Rose’, ‘Rosylva’, 'Nina Rose').

Niezabudka to zwyczajowa nazwa niezapominajki. Chociaż ja dowiedziałam się o tym całkiem niedawno, przy okazji słuchania dziecięcej piosenki o krasnoludkach. A dosłowne tłumaczenie z łaciny nazwy niezapominajka daje nam "mysie uszko".

Oprócz posiadania własnego święta w Polsce, niezapominajka jest kwiatem stanowym Alaski.

W ogrodach kępy kwitnących niezapominajek malowniczo prezentują się nad oczkami wodnymi. Ponieważ mało jest wiosną kwiatów w odcieniach błękitu, fantastycznie prezentują się w zestawieniach z roślinami cebulowymi czy bylinami. Dla odważniejszych polecam zestawienie ich z bratkami i stokrotkami w donicach - nadadzą naturalną i lekką formę kompozycji. 

Teraz można wysiewać nasiona niezapominajki na miejsce stałe, więc jeśli jeszcze nie macie tych wspaniałych roślin to nie zapomnijcie o wysianiu nasion.
Łudząco podobne do niezapominajki kwiaty ma coraz częściej spotykana w ogrodach ułudka wiosenna. Również piękna roślina, łatwa w uprawie. Jest ona niską byliną, fantastycznie zadarniającą. Czasem mylona jest z niezapominajką, zdradza ją jednak brak żółtego oczka, no i oczywiście liście ułudki są zupełnie inne. 

Zachęcam do zaopatrzenia się w obydwie rośliny - jeśli jeszcze ich nie macie. 

A dziś, z okazji Dnia Polskiej Niezapominajki może warto wręczyć komuś niebieski bukiecik lub wybrać się na spacer, żeby podziwiać niezapominajki w naturalnych warunkach. 

A na pewno warto zrobić dziś coś dla naszego środowiska - może zacząć segregować śmieci, albo częściej wyłączać światło? 

Miłego świętowania życzę wszystkim!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz