czwartek, 26 maja 2016

Owocowy zakątek. Jagoda kamczacka, czyli mniej znane witaminy prosto z krzaka...


Czy to już borówki?


Maj często kojarzy nam się z obficie kwitnącymi różanecznikami i azaliami, od których trudno oderwać wzrok. W maju też z pewną niecierpliwością wypatrujemy świeżych owoców jagodowych. Gdy tylko się pojawią, trudno nie skusić się na pierwszą w roku, dopieszczoną słońcem truskawkę. Nawet jeśli cena za kilogram owoców wynosi kilkanaście złotych. Świeżych witamin mamy sobie odmówić? Pewnie, że nie. Co więcej, dobrą wiadomością jest fakt, że nie tylko po truskawki możemy już sięgać, a nawet możemy sięgać jeszcze przed truskawkami po fioletowe jagody. W moim sadku na krzewach właśnie dojrzewają. Nie, nie są to jeszcze borówki, ale co najmniej równie mocna dawka świeżych witamin...

Najpierw małe sprostowanie co do tytułu posta - witaminy oczywiście jak najbardziej znane, tyle że pochodzące z mniej znanego źródła... Co prawda coraz więcej osób sięga po owoce jagody kamczackiej, jednak wciąż są one stosunkowo mało popularne i trudno dostępne. A szkoda, bo choć nie są one tak smaczne jak borówki (przynajmniej w moim odczuciu - choć mogę być mało wiarygodna, bo moje serce zdecydowanie należy do borówek i malin), to świetnie nadają się do owocowych ciast (również do ich dekoracji), przetworów (polecam dżem), mrożenia, a przede wszystkim mają wspaniałe właściwości prozdrowotne.

Sprawę zdrowotności owoców jagody kamczackiej można opisać za pomocą takich haseł jak: duża zawartość polifenoli, w tym antocyjanów, bogate źródło witaminy C, czy neutralizacja aktywności wolnych rodników. Można też po porostu powiedzieć, że związki znajdujące się w tych owocach chronią przed chorobami nowotworowymi, infekcjami wirusowymi i bakteryjnymi, odtruwają organizm, a nawet wspomagają leczenie chorób oczu. Dość powodów, żeby spróbować?


Wspominałam, że zdarzają się problemy ze znalezieniem owoców w sprzedaży, natomiast uprawa jagody kamczackiej większych trudności nie sprawia. Ale może najpierw kilka słów o samej roślinie. Gatunek ten pochodzi od dwóch gatunków Lonicera kamtschatica i Lonicera caerulea var. edulis. Należy do rodziny przewiertniowatych (Caprifoliaceae), w której królują rośliny ozdobne. Można go spotkać pod kilkoma innymi nazwami, jak: lonicera, suchodrzew jadalny, wiciokrzew siny, suchodrzew błękitny, czy borówka kamczacka.

Krzewy jagody kamczackiej osiągają ok. 1,5 do 2 m wysokości. Kwitną dość niepozornie (drobne kremowo-żółtawe kwiaty) od końca kwietnia do połowy maja. Bardzo ważną sprawą jest fakt, że kwiaty są obcopylne, więc żeby uzyskać ładnie zawiązane nibyjagody, trzeba posadzić przynajmniej dwie różne odmiany. Owoce mają różny kształt (okrągłe, sercowate, wydłużone), a także smak, w zależności od odmiany. Ja posadziłam kilka krzewów polskich odmian 'Duet' (które bardzo szybko zaczęły obficie owocować) 'Karina' oraz 'Atut' (u której owoce wolniej opadają z krzewu niż u innych odmian). Do tego dosadziłam jeszcze dwie bardzo wcześnie owocujące odmiany 'Wołoszebnica' i 'Morena'. Z pewnością uzupełnię jeszcze moją małą kolekcję o szczególnie polecaną odmianę 'Wojtek'. Uwaga - zbiór owoców jest raczej dla cierpliwych lub chcących poćwiczyć swoją cierpliwość. Owoce dojrzewają nierównomiernie i osypują się przy zbieraniu. Mimo to - warto.


Na koniec jeszcze kilka słów o wymaganiach jagody kamczackiej. Jeśli nie wybierzemy gleby bardzo piaszczystej lub gliniastej, roślina powinna być zadowolona. Warto jeszcze pamiętać, że suchodrzew jadalny to nie borówka, nie potrzebuje więc podłoża kwaśnego. Odpowiednie pH dla suchodrzewu to 6-6,5. Jagoda kamczacka preferuje stanowiska słoneczne i w zasadzie to tyle. Jest ona rośliną mrozoodporną i długowieczną, uprawa nie powinna więc sprawiać żadnych kłopotów, a owoce mogą wpierać nasze zdrowie przez wiele lat.




1 komentarz:

  1. Szkoda, że już koniec sezonu i na kolejne zbiory trzeba przeczekać całą zimę...
    Na szczęście mam kilka słoików konfitury z jagody kamczackiej :-) Polecam każdemu używać owoców jagody kamczackiej w kuchni. Są lekko kwaśne w smaku, a zarazem bardzo zdrowe.

    OdpowiedzUsuń