sobota, 26 marca 2016

Symbolika roślin. "Mam tę moc", czyli nowe życie na wiosnę...



Jak to jest z tymi wielkanocnymi symbolami?


Do Wielkiej Nocy jeden krok, dziś tłumy spieszą święcić pokarmy. Chyba żadne inne święta nie obfitują tak w symbole. W większości symbolika wielkanocna związana jest z nowym życiem i odrodzeniem, co pięknie wpisuje się w wiosenną atmosferę. 

Mniej lub więcej znamy znaczenie poszczególnych elementów świątecznych obrzędów i scenerii. Najpierw popiół na głowę na znak pokuty, później Wielki Post na pamiątkę czterdziestodniowego postu Jezusa na pustyni, następnie Niedziela Palmowa i piękne palemki. Przy palemkach się zatrzymam chwileczkę, jako że bardziej związane są z roślinnością. Dziś królują zakupione, kolorowe palmy, niektóre bardzo fantazyjne, np. w kształcie zająca, choć coraz częściej można zobaczyć w czyichś rękach liść palmowy. Dawniej palemki robiło się z gałązek wierzbowych, bukszpanu, krzewów owocowych (jak maliny czy porzeczki) oraz kwiatostanów traw, a ozdabiało się je kwiatami, ziołami i kolorowymi piórkami. Wyczytałam ostatnio, że spożycie jednej poświęconej bazi wróżyło zdrowie i bogactwo, a sama palemka umieszczona do przyszłego roku za obrazem lub w wazonie, chroniła dom przed nieszczęściem i (uwaga!) złośliwością sąsiadów. 

Idźmy dalej. Święci się wodę - źródło życia, ogień - znak Chrystusa – Światłości rozpraszającej mrok, i zapala Paschał - symbol zmartwychwstałego Jezusa. Oczywiście nie zapomniałam o święceniu pokarmów. W każdym koszyku (kiedyś ogromnym koszu) powinny obowiązkowo znaleźć się: chleb (symbol Ciała Chrystusa, ale i podstawowy pokarm), jajka - pisanki, kraszanki, malowanki (...) (odradzające się życie), sól (symbol oczyszczenia), wędlina (zapewnia zdrowie i płodność, ale też oznacza dobrobyt), ser (wskazuje na przyjaźń między człowiekiem i siłami przyrody, miał również zapewnić opiekę nad zwierzętami gospodarskimi - pewnie dlatego w moim koszyku zawsze go brakuje - chyba że kot się liczy (?)), chrzan (symbol siły i krzepy fizycznej) i ciasto (to trochę młodszy element koszyka, który ma wskazywać na umiejętności - nazwijmy to tak: na "perfekcyjną panią domu" - no cóż, u mnie z reguły jest mała, "sklepowa" babka).  


Najczęściej też w koszykach można znaleźć - poza obowiązkową siódemką - zająca, kurczaczka i baranka (Co powiecie na takie baranki, jak na zdjęciu powyżej? Mi się niestety do koszyka nie zmieściły, no i przecież nie wypada rąk w kieszeni trzymać przy święceniu, więc z żalem zrezygnowałam.). O ile dwa ostatnie elementy są raczej oczywiste, o tyle zając - prezentów u nas jeszcze nie przynosi, przynajmniej nie na dużą skalę, więc po co on? No cóż, w marcu zające łączą się w pary, a to iście wiosenne zachowanie. Symbolizują więc one płodność, odrodzenie, siły witalne - jest to bardziej świecki symbol, ale za to jaki radosny...

Wracając na święta w rodzinne strony, przejeżdżałam obok prawie (no dobra: prawie, prawie) wzorowego koszyczka, ustawionego na rynku w Pilznie. Miło zobaczyć, że nie tylko na Boże Narodzenie ustawiane są dekoracje! No i w tym koszyczku nie zabrakło - jakże ważnych dla mnie - elementów: bazi, bukszpanu i kwiatów...


Co lepiej symbolizuje nowe życie, jeśli nie odradzająca się wiosną roślinność? Jakie rośliny najmocniej kojarzą się z Wielkanocą? Jest ich trochę, dzięki czemu cała oprawa świąteczna nabiera jeszcze więcej barw i staje się bardziej radosna. No cóż, rośliny po prostu "mają tę moc".

Na pierwszy ogień idzie bukszpan wieczniezielony, bezsprzecznie kojarzony ze Świętami Wielkiej Nocy. Najczęściej przybiera się nim koszyk ze święconką, ale też dekoracje wielkanocne. Można też robić z niego wianki, które zawieszone na drzwiach, mają odstraszać złe moce. Bukszpan jest symbolem nieśmiertelności i trwałości życia, dlatego idealnie wpisuje się w wielkanocne przesłanie. Czasem jest zastępowany przez barwinek pospolity, który jest również rośliną zimozieloną.


Jedną z najczęściej stosowanych w dekoracjach wielkanocnych rośliną jest pieprzyca siewna, potocznie zwana rzeżuchą. Jej szybkie kiełkowanie, które można niemal zobaczyć, stanowi kwintesencję siły życia. Poza aspektami zdobniczymi, nie da się nie docenić jej walorów odżywczych. Jeśli jednak komuś nie podoba się zapach rzeżuchy, mogę zaproponować wykorzystanie zamiast niej pewnej uroczej roślinki o drobnych listkach i delikatnych, zwisających pędach. Solejrolia rozesłana będzie się prezentować równie efektownie. Czasem pieprzyca jest również zastępowana przez owies.

Z tradycją wielkanocną ściśle są związane rośliny, kojarzone z koroną cierniową, jak cierniste gałązki śliwy tarniny, a także symbolizujące koronę pędy rokitnika zwyczajnego czy oliwnika wąskolistnego. Jednak do dekoracji częściej używamy witek wierzbowych, które wiosną pokrywają się tzw. baziami, czy jak kto woli kotkami, nieco rzadziej gałązek brzozy, forsycji czy wiśni. Ich rozwijanie się wczesną wiosną stało się symbolem odrodzenia.


I na koniec. Co nam się bardziej kojarzy z budzącą się do nowego życia naturą, niż kwitnące wczesną wiosną rośliny, a w szczególności kwiaty cebulowe? Narcyzy, hiacynty, tulipany czy nawet krokusy, szafirki i przebiśniegi dają ogromne możliwości tworzenia prawdziwie radosnych żywych dekoracji świątecznych (i nie tylko świątecznych, oczywiście). Osobiście bardzo lubię też wykorzystywać do ozdabiania - głównie potraw - wspaniale pachnących, a do tego jadalnych fiołków.


Oczywiście roślin kojarzących się z Wielkanocą jest dużo więcej. W tym radosnym czasie, gdy wiosna zaczyna nieśmiało "pukać do naszych drzwi", powinniśmy śmiało po nie sięgać i eksperymentować z żywymi dekoracjami, gdyż chyba nie ma lepszego symbolu odrodzenia niż sama natura. Nie mówiąc już o pogodnym nastroju, jaki zawita do naszych serc, dzięki kwitnącym gościom. I tego właśnie wszystkim życzę z okazji Świąt Wielkiej Nocy:

odrodzenia i radości w sercu,
pogodnych dni i myśli,
prawdziwej mocy czerpanej z wielkanocnego czasu
oraz wszelkich łask z niego płynących.
 
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz