poniedziałek, 31 października 2016

Inspirujące miejsca. Jesienny spacer po Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.



"Mimozami jesień się zaczyna, złotawa, krucha i miła" - czy aby na pewno?


Tegoroczna jesień nie do końca jest krucha i miła, raczej dżdżysta, ponura i nieco przytłaczająca. Za to z pewnością złotawe barwy można jej przypisać. Tyle, że mimozy mało mają z tym wspólnego. I tu małe sprostowanie - żółte kwiaty zwiastujące nadejście jesieni, obecne w ogrodach, ale i przydrożnych rowach to oczywiście nawłoć, nie mimoza. Choć z drugiej strony "nawłociami jesień się zaczyna" pewnie nie tchnęło by taką nutką nostalgii... Mniejsza o to. Jesień w sumie już w pełni, za to złotawe barwy (i nie tylko złotawe) - głównie te w koronach drzew - nadal rozjaśniają ponure oblicze tegorocznej jesieni. O tej porze roku z całą mocą uświadamiam sobie dlaczego tak kocham drzewa liściaste. A rozkoszować się nimi najpełniej można w parkach lub na przykład ogrodach botanicznych...

niedziela, 30 października 2016

Plant. Dynia kontra chryzantema...



Gorący temat: dekorujecie czy straszycie?


Chyba mamy nowy zwyczaj w naszym pięknym kraju. Oczywiście nie o Halloween mówię. Osobiście myślę, że cenniejsza jest ta chwila zadumy, na którą często nam brakuje czasu, niż kolejna zabawowa okazja (których w roku jakby nie patrzeć jest dość sporo, a i w zwykłe weekendy często się nie próżnuje) i mam nadzieję, że nie stanie się ono naszym zwyczajem. Natomiast wszedł już nam chyba w krew spór o to, czy obchodzić Wszystkich Świętych czy może jednak Halloween. 

środa, 26 października 2016

Mali ogrodnicy. Jak dożywić latorośl?



Ogrodnictwo w służbie rodzicielstwa...


Im dłużej zajmuję się ogrodnictwem tym odkrywam więcej dziedzin, w których może być ono przydatne. Wspominałam już o walce z zanieczyszczeniami powietrza czy z przeziębieniami. Ostatnio odkryłam, że również walka z małymi "szkodnikami" (typu potomstwo) przy pomocy "ogrodniczych metod" może przynosić rezultaty...

niedziela, 29 maja 2016

Inspirujące miejsca. Warszawa inspiruje ogrodniczo, czyli Festiwal Ogrodowych Inspiracji w Warszawie...



"Veni, vidi..." i w każdym razie zdobyłam kilka fotek...


Kolega z liceum zapytany kiedyś o to, co wyniósł z rekolekcji, bez zastanowienia odpowiedział: "Śpiewnik!". Z wycieczki do stolicy można za to wynieść - na przykład - kilka pomysłów ogrodniczych. Już od wtorku (24 maja) na Krakowskim Przedmieściu, na terenie Centralnej Biblioteki Rolniczej odbywa się Festiwal Ogrodowych Inspiracji. W dniu otwarcia miało miejsce seminarium „Ogrodowe inspiracje-aranżacje”. Aktualnie można zobaczyć przygotowaną przez Arboretum Trojanów wystawę fotograficzną „Cztery pory roku w ogrodzie". Można też zainspirować się aranżacjami ogrodowymi...

sobota, 28 maja 2016

Inspirujące miejsca. "Warszawa da się lubić", czyli "perełka" stolicy dla ogrodnika...



"Trzeba miastu spojrzeć w oczy jak w Geniuchny swej oczęta"...


No i spojrzałam w tę najbardziej pożądaną przez ogrodnika część miasta. Mimo że weekend jest dość krótki, a w każdym razie zbyt krótki na zwiedzenie stolicy, w planie nie mogło zabraknąć tego, co dla mnie stanowi "perełkę" każdego miejsca, czyli części "zielonej". W tym konkretnym przypadku był to Ogród Botaniczny – Centrum Zachowania Różnorodności Biologicznej w Powsinie. Po raz pierwszy go odwiedziłam, ale mam nadzieję, że nie ostatni, bo ciężko w jeden dzień "ogarnąć" wszystko, szczególnie w tak ciepły dzień... Dziś więc kilka słów o Ogrodzie moimi oczami i z perspektywy mojego aparatu, któremu chyba też nadmiar ciepła szkodził, gdyż nie chciał współpracować. Szczególnie mam mu za złe niechęć do uwiecznienia alejki wiekowych już cyprysików nutkajskich 'Pendula', należących do moich ulubieńców wśród iglaków...

czwartek, 26 maja 2016

Owocowy zakątek. Jagoda kamczacka, czyli mniej znane witaminy prosto z krzaka...


Czy to już borówki?


Maj często kojarzy nam się z obficie kwitnącymi różanecznikami i azaliami, od których trudno oderwać wzrok. W maju też z pewną niecierpliwością wypatrujemy świeżych owoców jagodowych. Gdy tylko się pojawią, trudno nie skusić się na pierwszą w roku, dopieszczoną słońcem truskawkę. Nawet jeśli cena za kilogram owoców wynosi kilkanaście złotych. Świeżych witamin mamy sobie odmówić? Pewnie, że nie. Co więcej, dobrą wiadomością jest fakt, że nie tylko po truskawki możemy już sięgać, a nawet możemy sięgać jeszcze przed truskawkami po fioletowe jagody. W moim sadku na krzewach właśnie dojrzewają. Nie, nie są to jeszcze borówki, ale co najmniej równie mocna dawka świeżych witamin...

wtorek, 10 maja 2016

Plant. Laburnum anagyroides - złoto na drzewach...


Czy to jakaś odmiana "akacji"?


Czasem słyszę pytanie na temat kwitnącego na żółto o tej porze roku drzewa, o długich kwiatostanach w postaci gron: czy to jakaś odmiana akacji? 

Zacznijmy od tego, że nasza "akacja", to nie akacja... Akacja (Acacia) jest to rodzaj drzewa (lub też krzewu), który rośnie w strefie tropikalnej i subtropikalnej całego świata. Jej kwiaty mogą być kremowe, żółte lub też pomarańczowe. Kwitnąca u nas na biało "akacja" to robinia (Robinia), czy jak ktoś woli - grochodrzew. Do robinii należy około 20 gatunków, których liczne odmiany często spotykamy w nasadzeniach parkowych czy miejskich. Najczęściej zachwycają nas motylkowe, miododajne, białe kwiaty robinii akacjowej. Czasem spotkamy okazy robinii włochatej o intensywnie różowych kwiatach. Niektóre drzewa mogą mieć niemal żółte liście (r. akacjowa ‘Frisia’), ale kwiaty... 

piątek, 29 kwietnia 2016

Plant. Pinus - młode pędy w domowej apteczce...



 Jedna "mała" sosna dla trzyosobowej rodziny!


No nie taka znowu mała, bo ok. 60-cio letnia, ale jedna taka właśnie sosenka zwyczajna, jest w stanie wyprodukować w ciągu doby tyle tlenu, ile wynosi dobowe zapotrzebowanie tego pierwiastka dla 3 osób. Dla modelu rodziny 2+1 - jak znalazł. Wśród iglaków, jest w tym względzie na czołowej pozycji, o czym już kiedyś wspominałam (przy okazji namawiania do sadzenia drzew). Ale nie tylko z tego powodu sosny należą do moich ulubieńców wśród gatunków iglastych. Wiedzieliście, że wśród sosen mamy ponad 100 gatunków drzew i krzewów (a co dopiero mówić o liczbie odmian)? W takim bogactwie łatwo jest znaleźć coś dla siebie.

sobota, 16 kwietnia 2016

Plant. Taraxacum officinale, czyli tak zwany mlecz - na zdrowie!



"Dmuchawce, latawce..." - chwast?


Gdzieniegdzie widać już żółte, znienawidzone przez miłośników zadbanych trawników i rabat kwiaty mniszka lekarskiego. Łatwo rozsiewający się (dzięki nasionom zaopatrzonym w aparat lotny), silnie brudzący ręce podczas zrywania, potocznie zwany mleczem - choć mylnie, gdyż do rodzaju mlecz (Sonchus) nie należy - "chwast"! Gdzie chwast, tam chwast - jasne, że do ulubieńców ogrodników się nie zalicza, ale poza ogrodem kwitnące na żółto łąki wyglądają bajecznie, a poza tym to całkiem przydatna roślina... 
Swoją drogą, dawnych nazw mniszka jest całkiem sporo (poza mleczem), a najciekawsze moim zdaniem to: buława hetmańska, kuba-baba, popia główka, świni mnich i męska stałość.

sobota, 26 marca 2016

Symbolika roślin. "Mam tę moc", czyli nowe życie na wiosnę...



Jak to jest z tymi wielkanocnymi symbolami?


Do Wielkiej Nocy jeden krok, dziś tłumy spieszą święcić pokarmy. Chyba żadne inne święta nie obfitują tak w symbole. W większości symbolika wielkanocna związana jest z nowym życiem i odrodzeniem, co pięknie wpisuje się w wiosenną atmosferę. 

Mniej lub więcej znamy znaczenie poszczególnych elementów świątecznych obrzędów i scenerii. Najpierw popiół na głowę na znak pokuty, później Wielki Post na pamiątkę czterdziestodniowego postu Jezusa na pustyni, następnie Niedziela Palmowa i piękne palemki. Przy palemkach się zatrzymam chwileczkę, jako że bardziej związane są z roślinnością. Dziś królują zakupione, kolorowe palmy, niektóre bardzo fantazyjne, np. w kształcie zająca, choć coraz częściej można zobaczyć w czyichś rękach liść palmowy. Dawniej palemki robiło się z gałązek wierzbowych, bukszpanu, krzewów owocowych (jak maliny czy porzeczki) oraz kwiatostanów traw, a ozdabiało się je kwiatami, ziołami i kolorowymi piórkami. Wyczytałam ostatnio, że spożycie jednej poświęconej bazi wróżyło zdrowie i bogactwo, a sama palemka umieszczona do przyszłego roku za obrazem lub w wazonie, chroniła dom przed nieszczęściem i (uwaga!) złośliwością sąsiadów. 

poniedziałek, 21 marca 2016

Inspirujące miejsca. Rynek Główny w Krakowie w świątecznej odsłonie - wielkanocne oblicze...


 

Pierniczki na Wielkanoc?


Doszły mnie słuchy o jakiejś wiośnie... Wszędzie ogłaszają, obwieszczają, dyskutują - niemal euforia - więc jeśli to nie upragniona wiosna wreszcie, to trzeba będzie zacząć się doszukiwać przyczyn takiego stanu w zbiorowym upojeniu, albo kto wie w czym jeszcze. Tylko pogoda jakoś nie chce się zgodzić ze wszystkimi. Ale i ona da się w końcu przekonać. W środę (23.03.2016) przypada też pierwsza wiosenna pełnia księżyca, więc i Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami. Jeśli więc ktoś jeszcze nie ma pomysłów na dekoracje, to pora szukać inspiracji.

poniedziałek, 7 marca 2016

Plant. Hyacinthus, czyli cebulkowy zawrót głowy...



Czy to perfumy, czy może już wiosna?


Śladów wiosny wypatrujemy z niecierpliwością, niektórzy mogą się już pochwalić świeżutkimi zdjęciami przebiśniegów z własnych ogrodów. Też bym się chętnie pochwaliła, niestety ich akurat na rabatach nie mam. Spore niedopatrzenie z mojej strony, będzie trzeba nadrobić. Tymczasem w sklepach już zapachniało wiosną. Znów więc temat cebul, choć tym razem już nie tych jadalnych, a nawet odwrotnie.

środa, 10 lutego 2016

Warzywnik. Cebulowy zawrót głowy...


"Cebula ma warstwy! Ogry mają warstwy!"


Jako że sezon przeziębień w toku i mnie też coś "dopadło", po źródłach witaminy C przyszedł czas na czosnek cebulę (Allium cepa), czy też jak wolicie cebulę zwyczajną. Szukając naturalnych sposobów na walkę z przeziębieniem, nie sposób zapomnieć o tej wspaniałej roślinie i smaku syropu z dzieciństwa (podobno są nawet fani tego "aromatu").

piątek, 5 lutego 2016

Warzywnik. Sezon na grypę i znów punkt dla ogrodnictwa, czyli witaminy nie w pigułkach...


Ponownie warzywa na piedestale, a dokładnie u podstawy pewnej piramidy...


Po Tłustym Czwartku pora na mniej idące w niechciane miejsca kalorie. Ostatnio Instytut Żywności i Żywienia zaktualizował tzw. Piramidę Zdrowego Żywienia. I chyba specjalnie dla takich leniuchów jak ja zmieniła ona nazwę na Piramidę Zdrowego Żywienia i Aktywności Fizycznej, żeby przypomnieć, że ruch to zdrowie. Codzienny wysiłek fizyczny powinien trwać co najmniej 30 minut, a jego rodzaj nie jest szczególnie istotny, więc załóżmy, że np. cięcie drzewek też się liczy, co do przesadzania roślin doniczkowych mam wątpliwości...

niedziela, 24 stycznia 2016

Inspirujące miejsca. Wycieczka first minute, czyli czego nie powinno zabraknąć w planach wakacyjnych miłośnika ogrodów.

Ogrodnicze plany - Ogrody Narodowe w Atenach...


Pierwszy wpis w Nowym Roku będzie też wpisem urodzinowym. Dokładnie rok temu zaczęłam moją przygodę z blogowaniem postem "Prolog. Zima w ogrodzie". W cyklu, który zapoczątkował ten wpis, namawiałam was do zaplanowania ogrodu w taki sposób, aby był atrakcyjny również zimą. Zima to w końcu dla ogrodnika czas planowania. Dziś mam dla was trochę cieplejszych klimatów, czyli wizje wakacji urlopu. A dokładnie pozycję obowiązkową dla ogrodników wybierających się do Aten.

KaMa ogrodu: Inspirujące miejsca - Ogrody Narodowe w Atenach

(Chyba) każdy miłośnik ogrodów planując podróż, zakreśla do zwiedzenia miejsca związane z roślinami. Ja przynajmniej tak robię. Zawsze wyszukuję ogrody botaniczne, parki krajobrazowe czy chociaż założenia ogrodowe. Dlatego wybierając się do ojczyzny Sokratesa, obok zespołu architektonicznego Akropolu (a swoją drogą studentom krajów UE polecam sprawdzić, czy nadal za okazaniem legitymacji wstęp do muzeów itp. obiektów jest wolny), Łuku Hadriana czy budynku Parlamentu, pozycją obowiązkową do zobaczenia były Ogrody Narodowe. Co więcej znajdują się one faktycznie obok budynku Parlamentu (a dokładnie za nim), więc można "upiec dwie pieczenie na jednym ogniu".